czwartek, 4 kwietnia 2013

Pierwsze koty za płoty

Jakoś w tak zwanym międzyczasie udało mi się rozegrać moją pierwszą bitwę.
Pierwszy test dla czołgów i mojej znajomości zasad.
Bitwę zakończyłem trzymając oba znaczniki i patrząc jak niedobitki armii przeciwnika uciekają w popłochu, ale zdecydowane zwycięstwo w tej partii należy do kostek i niemieckiej propagandy.
A to było tak...

Bitwa była rozgrywana Na 1750 punktów.

Na przeciwko mojej Kampfgruppe Peiper stanął(wjechał) Szwadron Pancerny z 1st Polish Armoured Division.
Graliśmy na początkowy scenariusz z zestawu startowego - bez udziwnień.

Od początku moje pojazdy pancerne nacierały, a przeciwnika strasznie nie lubiły kostki. Takie przykłady:
- Na trzy wjeżdżające do lasu shermany zakopały się dwa i przez trzy tury biedni czołgiści nie mogli sobie z tym poradzić.

Ja tymczasem miałem dość dobrą passę - moździerze wstrzeliwały się tam gdzie trzeba i kiedy trzeba, czołgi nacierały pod osłoną lasu i nawet wiele z nich nie zostało w tyle,
 
Szalę zwycięstwa przechyliła propaganda - w momencie gdy z nie wiadomych przyczyn brytyjski lotnik rakietami strzelał na boczny pancerz zamiast na górny. Ot pomyłka.

Mimo wszystko jestem z grania zadowolony, czekam na dalsze bitwy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz