Liczyłem na jakieś fajne słońce - lepsze oświetlenie, ale zima jakoś nie sprzyja niemieckim dowódcą.
Niemniej udało mi się zdobyć kilka ciut lepszych ujęć Kotów.
Jest to moje finalne zgłoszenie etapu pierwszego do Malarskiej aktywacji.
A jeśli chodzi o "krtótką historię fabularnego tła, jest w następnym poście" .
Kilka słów komentarza:
Pomimo jakiegoś tam doświadczenia w malowaniu figurek, powyższe modele są
pierwszymi w pełni przeze mnie pomalowanymi figurkami do Flames of War.
Pierwszy raz też testowałem na nich nowe dla mnie techniki:
- Kalkomanie(magiczna technika, ale w sumie pierwszy raz to nakładałem)
- Pigmenty
- [....] - (tutaj zapomniałem nazwy tej techniki, chodzi o nałożenie na
gąbkę ciemnej farby i dziabanie tym modelu)
Mimo popełnienia kilku błędów(o których mam zamiar napisać, aby może ktoś
ich uniknął) przez które Pantery wyglądają jakby jechały ciemną nocą przez
ciemny las(a nie było to moim zamiarem) jestem z ich wyglądu zadowolony.
Udało się. Wyglądają w sam raz na stół. Dziękujemy Ci Malarska Aktywacjo!
Czadowo wyszły, punkty dodane!
OdpowiedzUsuń